Makijaże

To, że jest najczęściej używanym z kosmetyków kolorowych nie podlega wątpliwości. W końcu czar kobiecości mieści się w spojrzeniu, a co lepiej, jak nie tusz do rzęs nada mu „powłóczystości, głębi, wyrazu”?


Tym razem skupimy się na tym, jak najlepiej wykorzystać tusz do naszych celów, a mianowicie do maksymalnego zaakcentowania rzęs.
Rzęsy jak wiadomo bywają różne – te długie jak firany, czarne jak heban i wywinięte w zalotnym podkręceniu niestety są rzadkim okazem w naturze. A nawet jeśli kobieta posiada rzęsy jak marzenie – nadal będzie chciała je polepszyć (czytaj: wydłużyć, przyciemnić, pogrubić, zagęścić). Taka już kobieca natura…

Nie oszukujmy się - idealnego tuszu do rzęs, który spełniałby każde indywidualne marzenie naszych rzęs jeszcze nie wymyślono, choć szlak został przetarty i rynek kosmetyczny dysponuje tuszami wydłużającymi, pogrubiającymi, podkręcającymi i zagęszczającymi rzęsy. Istnieją też tusze podwójne, które niby i wydłużają, i podkręcają jednocześnie – i tym podobnie, w ten deseń. Jednak, jak już od dawna wiadomo: „jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego” i według mnie podobnie jest z tymi wielofunkcyjnymi tuszami.
Wizażyści wymyślili jednak sprytną sztuczkę, dzięki której udaje się pomalować rzęsy w sposób dający efekt sztucznych rzęs. Jak to zrobić? Przede wszystkim wykonaj makijaż oczu. Tusz aplikujemy na samym końcu makijażu. Musisz zaopatrzyć się w zalotkę do podkręcania rzęs, tusz wydłużający i tusz pogrubiający – czyli dwa różne tusze o innych właściwościach i zadaniach do wykonania.
Podkręć rzęsy za pomocą zalotki. Nałóż na nie tusz wydłużający i przeczesz rzęsy grzebyczkiem do rzęs, tak aby rzęsy były ładnie oddzielone. Następnie nałóż tusz pogrubiający – w razie potrzeby raz jeszcze przeczesz rzęsy grzebyczkiem.

Jak prawidłowo aplikować tusz?
  • Tusz do rzęs nakładamy na całą długość rzęs od krawędzi przy powiece po ich końcówki. Tusz możemy nakładać ruchem zygzakowym, przesuwając spiralkę lekkimi ruchami w kształcie litery „Z” lub w zewnętrznych kącikach rzęs wyciągać rzęsy na zewnątrz posuwistym, płynnym ruchem w bok.
  • Tuszem możemy nadać pożądany kierunek rzęsom – jeśli wywiniemy je na zewnątrz optycznie powiększymy oko.
  • Tusz nakładamy także na rzęsy na dolnej powiece, jednak jeśli masz wyjątkowo wrażliwe oczy lub cierpisz na opuchlizny czy cienie pod oczami możesz zrezygnować z aplikacji tuszu na dolnej linii rzęs.
  • Tusz nakładamy na samym końcu makijażu oczu, w ten sposób unikniemy rozmazania go i osypania na nim drobinek cienia.
  • Nie używaj zbyt często tuszów wodoodpornych – są one trudne do zmycia, przez co ich częste używanie nadmiernie „zestresuje” oczy, a także ich składniki są bardziej agresywne od tych, które zawierają zwykłe tusze.
  • Pamiętaj, aby przed użyciem sprawdzić ważność tuszu – przeterminowany może podrażnić oczy.
  • Tusz jest jak szczoteczka do zębów – nie pożyczaj go koleżankom. Oczy to wrażliwa i delikatna część ciała i łatwo nabawić się infekcji.
Eyeliner.

Modny, ale trudny w obsłudze - przy odrobinie dobrej woli i cierpliwości eyeliner można jednak skutecznie okiełznać.

Nie ma co się łudzić – bez pięknej czarnej kreski makijaż a'la kocie oko nie ma racji bytu. Moda na lata osiemdziesiąte oraz zupełnie obowiązkowe „smoky eyes” też dzięki eyelinerowi wyglądają o niebo lepiej. Jak go nałożyć nie robiąc jednak z siebie japońskiej kukły?

Instrukcja do eyelineraBaza i cień
Do całego zabiegu będzie nam potrzebna matowa baza na powiekę, ciemnobrązowy cień dla zaznaczenia rysów, cień rozświetlający w dowolnym kolorze oraz czarny eyeliner. Zaczynamy od pokrycia całej powieki bazą, najlepiej nieco jaśniejszą niż karnacja. Kolorowy błyszczący cień nakładamy od wewnętrznego końca brwi przez cały jej łuk. Matowym brązem zaznaczamy górną część wgłębienia powieki i delikatnie go rozcieramy.
Eyeliner
Pora na danie główne – nakładamy eyeliner cieniutką linią wzdłuż rzęs. Najlepiej w tym celu przechylić głowę nieco do góry i patrzeć na wpół otwartym okiem, z łokciem opartym stabilnie na blacie stołu. Nadmiar substancji ścieramy wcześniej z pędzelka, bo skorygować in plus jest dość łatwo, powtarzając malowanie, odwrotnie już znacznie trudniej. Tak czy inaczej, w pogotowiu trzeba mieć wacik nasączony zmywaczem, aby jak najszybciej poprawiać wszelki nierówności. Jeśli jedno pociągnięcie sprawia nam zbyt dużo kłopotu, możemy spróbować, mając minimalną ilość preparatu na pędzelku, malować kawałkami – najpierw wewnętrzną część, potem środek, kończąc na zewnętrznej partii krawędzi oka.
Wariacje
Kształt górnej kreski może być naturalny, wedle kształtu oka, zaokrąglony ku górze na końcu, lub nawet wychodzący znacznie na zewnątrz i w górę, poza obręb powieki. Samą linię można też przeciągnąć na dolną powiekę, aby uzyskać ładny koci kącik oka. Na dole pociągamy jednak tylko kilka milimetrów i zawsze w kierunku zewnętrznym. Mascarę pozostawiamy na sam koniec makijażu, gdy eyeliner jest już dopracowany.

Makijaże kwiatowe.

Zaczyna już pachnieć i mienić się kolorami, natura zachęca do wycieczek, pikników, a nade wszystko bycia piękną. A co wizażyści? Wizażyści czerpią z niej wspaniałą inspirację…
Bo kwiaty to nie tylko wspaniały barwy, które rzadko dają się włożyć do szufladek: żółty, czerwony, niebieski, ale też wspaniałe kompozycje kolorów, gradacje odcieni, zmysłowe kształty. Pomyślcie tylko o różach, fiołkach czy bzach, a potem sprawdźcie jak można zmienić się w chodzącą wiosnę…
  Pare przepisów.
WRZOS:


I jeszcze wspaniała interpretacja mocnego kwiatowego koloru w wersji minimalistycznej, acz wciąż porażającej. Intensywny wrzosowy cień nakładamy cienkim pędzelkiem (najlepiej na mokro) jak eyeliner - wzdłuż górnej krawędzi powieki i schodzą falą w kąciku oka. Z delikatnymi makijażem ust i lekkim podkreśleniem rzęs, taki makijaż jest ożywczo świeży, intrygujący, ale nie przytłaczający.
FIOŁKI




Coś dla leśnej nimfy, kobiety tajemniczej, zalotnej, emanującej magią. Fiołki to świetne połączenie delikatności z mocą, zaś fiolet potrafi wydobyć z oczu niespotykaną głębię. Aplikujemy więc intensywnie fiołkowy cień na całą górną powiekę, aż do linii rzęs, obwodzimy wewnętrzny kącik oka oraz subtelnie również dolną powiekę (uważając aby nie stworzyć efektu „lima”). Usta dla równowagi przeciągamy różowym błyszczykiem.BEZ


Tym razem zabawa koncentruje się na policzkach i ustach. Różowy, bzowy kolor kojarzący się od razu z odurzającym słodyczą zapachem rozcieramy delikatnie na kościach policzkowych, aż do bruzd nosowych i wyżej w kierunku skroni. Usta są nieco ciemniejsze acz zgaszone w barwie, oczy jedynie podkreślone maskarą. Bzowy makijaż wymaga jasnej, idealnej karnacji i zasadza się głównie na pół-transparentości różu.

NIEZAPOMINAJKA


Kwiatek niepozorny, ale niezwykle urokliwy, praktycznie dziki. Jego moc tkwi w intensywności barwy i tak właśnie malujemy niezapominajkowe oko - wysoko nasyconym niebieskim cieniem o gęstej, kremowej konsystencji (może być cień na mokro) otaczamy całego oko, łącznie z dolną powieką, zostawiając dość wyraźną granicę koloru. Nawet rzęsy tuszujemy na niebiesko, podczas gdy usta pozostają świeżo naturalne.
IRYS


Płatki irysa to prawdziwa maestria połączenia hipnotyzującej, chłodnej niebiesko-fioletowej barwy przechodzącej w ciepłą słoneczną żółć. Na powiece wygląda to po prostu wspaniale, gdy odpowiednio rozprowadzimy niebieski cień koncentrując się na linii rzęs i stopniowo rozcieńczając go w kierunku brwi i zewnętrznego kącika, a z drugiej strony, również gradualnie, poprowadzimy smugę złotego cienia. Jak widzicie kawałek tego zdjęcia wykorzystałam do nagłówka :)
GERBERA


Kwiat sam w sobie dość sztuczny i mało romantyczny, ale odmieniający się we wspaniałej gamie intensywnych barw, które warto wypróbować na ustach. Różne więc odcienie różu, czerwoności oraz pomarańczy, pół-matowe, z bardzo wyraźnym konturem i neutralnym makijażem oka - powieki podkreślono bardzo lekko jasnym, perłowym cieniem, a rzęsy przeciągnięto delikatnie tuszem.
RÓŻA



Najbardziej romantyczny z kwiatów, symbolizujący miłość, a w kolorze różowym wręcz kobiecość, delikatność i elegancję. Nic dziwnego, że makijaż w temacie róży jest młodzieńczy, dziewczęcy, czarujący wręcz. Powieki podkreślone są gradacyjnie z przyciemnieniem linii rzęs i zewnętrznego kącika oka. Barwy to oczywiście, róż - jasny i ciemny, a dla akcentu również fiolet. Warto nie zaszczać przy tym zbyt mocno brwi ani rzęs, aby nie zgubić subtelnego charakteru makijażu. Usta bladoróżowe, perłowe.Narazie to tyle :) Niedługo będzie więcej :D

2 komentarze:

  1. To jest zbyt profesjonalne, na pewno skądś ściągnęłyście. :/

    OdpowiedzUsuń
  2. 44 year-old Librarian Glennie Viollet, hailing from Keswick enjoys watching movies like Red Lights and Surfing. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Grand Prix. ten artykul

    OdpowiedzUsuń